Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Przyjechał sobie pan, (może ze wsi był ?) może na zakupy a może tylko zwiedzić market i zabłądził. :)   Przyjechał i nie rozumie że w danym miejscu obowiązują takie a nie inne procedury nawet jeśli są głupie to są i pracownicy mają obowiązek ich przestrzegać. Akurat pan który nie chciał łamać przepisów drogowych powinien to zrozumieć, chyba że nigdy nigdzie nie pracował w żadnej firmie czy instytucji gdzie obowiązują przepisy i regulaminy (może ze wsi był ? )   Mógł po prostu zatankować za te 10 gr i odjechać, ale pan musiał pokazać swoją wyższość nad zarabiającym pewnie marne pieniądze niczego nie winnym pracownikiem i zażądał faktury.   Zadowolony jesteś że wyżyłeś się na pracowniku stacji ?   A zakupy zrobione na Święta ? Wesołych Świąt katoliku ? :)
Jesteś debilem/debilką. To tak jakbyś przy każdym wejściu do sklepu był zmuszony do zakupów. Tutaj chodzi o wolność wyboru (kupuje lub nie)  Jeśli zasady sa durne trzeba je tępić.  W dodatku co do tego ma katolicyzm?? Musisz być strasznie skretyniałą i zakompleksioną osobą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
idioci i tępaki. wszyscy wiemy ze u ciebie we wsi panie zabłąkany klient (ciebie i panie specjalnie z malej) nie ma takich skomplikowanych systemów jazdy i znaków jest 3 na krzyż, i jak nie widzisz gdzie jedziesz to twój problem. zamiast podejść i grzecznie zapytać czy możesz wyjechać bo przez pomyłkę wjechałeś to robisz z siebie wielkiego pana co wszystko mu wolno. jakbym stal za tobą w kolejce bym cie przerzucił przez ten szlaban. jesteś skończonym imbecylem który nie ma lepszych zajęć niż nękanie ludzi którzy naprawdę ciężko pracują żebyś mógł zatankować sobie swoje auto. a robienie z tego afery do gazety tylko potwierdza moje słowa. odrobina grzeczności i kultury wszystko można załatwić, a jak nie panujesz nad emocjami to spuść z krzyża co rano, bo zona chyba tez cie ma dość skoro chodzisz taki sfrustrowany. życzę ci żebyś w najbliższym czasie tez doznał takiego upokorzenia i narobił sobie tylu kłopotów ile ta biedna dziewczyna doznała przez ciebie. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jesteś debilem/debilką. To tak jakbyś przy każdym wejściu do sklepu był zmuszony do zakupów. Tutaj chodzi o wolność wyboru (kupuje lub nie)  Jeśli zasady sa durne trzeba je tępić.  W dodatku co do tego ma katolicyzm?? Musisz być strasznie skretyniałą i zakompleksioną osobą.
    akurat gość ma rację. normalny człowiek, wyjechał by drogą którą przyjechał, ewentualnie zatankował by za grosze, dałby złotówkę i bez reszty grzecznie wyjechał. A ten człowiek musiał zrobić wielką awanturę, mimo że więcej stracił na próbach wyjazdu, więcej czasu i paliwa niż później zatankował za 10 gr.   Co ma do tego katolicyzm ? A no ma. "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" Ale kto by tam pamiętał o tym, grunt że postał w niedziele w kościele i sąsiad go widział. :)   Zanim kogoś zwyzywasz od debili itd, stań i spójrz w lustro.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Muszę stanąć w obronie pracowników stacji. Stacja nowa pracownicy nowi. Przyjechał pewnie jakiś regionalny i powiedział "żaden samochód nie może parkować czy coś bez tankowania albo zakupów" a nowi przestraszeni realizowali jego słowa. Boją sie o pracę więc chcą wykonywać ją jak najlepiej. Czasem wychodzą śmieszne sytuacje ale bez przesady. Ile razy spotykamy się z idiotycznym zachowaniem urzędników w urzędach ale oni mają durnoty na piśmie i mówią ze tak stanowi prawo. Tutaj pewnie było to dosadnie powiedziane ale cwany regionalny wyprze się tych słów. Po 2-3 miesiącach będą wiedzieć "o co chodzi" 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Muszę stanąć w obronie pracowników stacji. Stacja nowa pracownicy nowi. Przyjechał pewnie jakiś regionalny i powiedział "żaden samochód nie może parkować czy coś bez tankowania albo zakupów" a nowi przestraszeni realizowali jego słowa. Boją sie o pracę więc chcą wykonywać ją jak najlepiej. Czasem wychodzą śmieszne sytuacje ale bez przesady. Ile razy spotykamy się z idiotycznym zachowaniem urzędników w urzędach ale oni mają durnoty na piśmie i mówią ze tak stanowi prawo. Tutaj pewnie było to dosadnie powiedziane ale cwany regionalny wyprze się tych słów. Po 2-3 miesiącach będą wiedzieć "o co chodzi" 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pewnie z Radomia był
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pewnie z Radomia był
A masz do Radomia coś konkretnego czy to tylko taki kompleks zaścianka z Krasnegostawu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeciez Lubelskie, macież PiSlandu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeciez Lubelskie, macież PiSlandu.
A co to BUCU ma do rzeczy ! 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Należało wezwać Policję i nie użerać się z niedouczonymi pracownikami, kasę to chcą drzeć a kultury obsługi klienta brak.Wstyd
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
niezły marketing, może zrobić jeden zjazd i płatny parking na zewnątrz :)    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Należało wezwać Policję i nie użerać się z niedouczonymi pracownikami, kasę to chcą drzeć a kultury obsługi klienta brak.Wstyd
a co Policja miała by robić na terenie prywatnym ? Przecież siłą nikt go nie więził, mógł wyjechać tą drogą którą przyjechał.   Wiesz, jak ktoś się uprze to i z betonowym słupem może się użerać, że stoi przy drodze i rzuca cień na jezdnię :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie czytelnik !!! TYLKO WASZ PRACOWNIK !!!!!! gazeta do podcierania dupy a nie czytania !!
Też mi się wydaje, że artykuł jest nieprofesjonalny, tylko emocjonalny. A może sponsorowany przez konkurencję?  Szukacie  rozumu w duupie, a na przejściach w Lublinie giną ludzie !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ROZUMIEM ŻE pieniacz i cham wjechał na stację paliw i darł mordę , ale już readktora opisujacego AFERĘ nie rozumiem . Facet wjechał by sobie wjechac , a może się pomylił , i nie musiał drzeć ryja tylko mógł wjechać, a gość to KŁAMCA  BO CHĘTNIE ZOBACZĘ JEGO KOPIĘ FAKTURY NA  0,10 ZŁ , CMOK DOSTAŁ PARAGON  i tyle w temacie . Na każdej stacji można , zatankować za np 1 zł i zjechać , a tu taki święty. AFERA  WIELKA  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To co pani oficjalnie mówi ma się nijak do tego czego wymaga się od pracownika.Mniej procedur a więcej rozumu.
Też mi się tak wydaje... Oficjalnie jest tak, a nieoficjalnie inaczej, tak jak w naszych call centre
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A mi tez powiedzieli żebym wyjechał tędy co wjechałem i nie robiłem szopek. Pewnie dlatego, że nie gwiazdorzę jak bohater artykułu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kobieta może faktycznie bała się utraty nawej pracy i zbyt sztywno trzymała się przepisów. Ale to samo zrobił zabłąkany klient nie chcąc wyjechać wjazdem. Wbijając się przez pomyłkę na stacje jakoś nie szczególnie zwracał uwage na oznakowanie i przepisy. Dopeiero później nabrał wstrętu do łamania ich. Przecież nikt wielmożnemu Panu nie będzie mówił którędy ma wyjeżdżać. Gość szukał afery i z płaczem zgłosił się do gazety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że pracownica dostała po prostu od szefostwa taki "prikaz".   Alee nikt z dyrakcji nigdy  się do tego nie przyzna.  Najłatwiej więc i najbezpieczniej jeżeli caląą aferę przekieruje się na pracownika.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja także mam nadzieję - że tych wszystkich zatrudnionych tam debili wywalą na zbity pysk. Z tym inwalidą umysłowym co wydał takie polecenie - na czele!!   Może wreszcie hołota w sklepach, stacjach itp zacznie szanować tych, dzięki którym żyją - KLIENTÓW! To nie klient jest dla was, tylko różne takie Marty, Magdy, asie i inne pindy są DLA KLIENTA! Nie klient będzie się dostosowywał do debilnych pomysłów obsługi lecz obsługa ma SŁUŻYĆ klientowi i ułatwiać mu życie, bo to jest jej zasranym obowiązkiem!
  Chyba kliencie styki w puszce się Ci przegrzały!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"– To jakieś nieporozumienie, klient POWINIEN BYĆ wypuszczony ze stacji bez konieczności tankowania – mówi Dorota Patejko, rzeczniczka AUCHAN.   – Być może problem wynika z tego, że stacja jest nowa i pracownicy JESZCZE SIĘ uczą obsługi klienta.   Ale skontaktuję się z dyrekcją lubelskiej stacji, żeby takie sytuacje się NIE POWTÓRZYŁY – dodaje Patejko."   Do wszystkich pracowników tej stacji : - skserujcie sobie te słowa waszego pijarowca, - oprawcie w ramki, - powieście na ścianie u siebie w kantorku.   Może to was nauczy pokory, bo dziś robota za 1300 - 2000 PLN brutto, a jutro pośredniak.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...